2014/03/26

Ballada o miłości.

Minęły trzy miesiące. Trzy miesiące razem z Bąblem. Styczeń, luty, marzec. Trzy miesiące, kiedy to słowa miłość, kochać, nabrały dla mnie nowego znaczenia. Bo naprawdę nie wiedziałam, że można tak kochać. Tak gwałtownie, czuć takie wielkie przypływy nieskończonej miłości. Nóżki, rączki, oczka, głos, uśmiechy, śmiechy- to wszystko tworzy teraz mój wszechświat. Tak dużo mnie nauczyłaś, Zosiu. Dziękuję Ci za to. Dzięki Tobie mój świat jest bardziej kolorowy. Jestem weselsza. Jestem szczęśliwsza. Jestem lepsza. 
Nauczyłaś mnie nowej miłości.
Nauczyłaś mnie większej cierpliwości.
Nauczyłaś mnie, że zawsze można więcej, więcej móc, znaleźć w sobie więcej siły.
Nauczyłaś mnie baczniej obserwować.
Nauczyłaś mnie, by skupiać się na tym, co ważne, a nie dekoncentrować się sprawami, które mnie nie dotyczą.
Nauczyłaś mnie większego spokoju (choć do "oazy spokoju" daleko mi)
Nauczyłaś mnie bardziej się kontrolować.
Nauczyłaś mnie być weselszą.
Dałaś mi tak wiele. Masz w sobie "taką mądrość głupią, niech której wszyscy od Ciebie się uczą". Jesteś taka maluteńka, a dałaś mi tak strasznie dużo! Mój mały wielki człowieczku!
Dziękuję!



Marysia

6 komentarzy:

  1. jeżeli istnieje na świecie jakaś istota zdolna zatrzymać czas, tona pewno jest to dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak pięknie napisane:) Zgadzam się ze wszystkim, ja dodałabym jeszcze, że moja trzymiesięczna córka nauczyła mnie planować każdy dzień, freestyle, który tak lubiłam już nie zawsze się nie sprawdza:)

    OdpowiedzUsuń