2014/03/31

Niedzielne migawki

Skończył się nasz weekend we dwie. Tata się szkolił, a dziewczyny szalały. Fajnie było. Lubię tak czasami pobyć tylko z Zosią! Tylko ja i ona. I nasz piękny, wspólny czas. Przytulanki z samego rana, spanie na brzuchu u mamy. Tańce przy Ani Rusowicz. Potem Bąbel zasypia, ale najpierw sprawdza, czy wszystkie misiaczki jej pilnują. Mama czyta i notuje w swoim papierowym "pamiętniku". Rodzinny obiad. Drugie urodziny starszej kuzynki. No i w końcu Tata wrócił. Zosia chyba za nim tęskniła. Cały dzień nie spała, dopiero jak się zjawił, zasnęła u niego na rękach. Jeszcze wspólny spacer przy zachodzącym słońcu i pyszna pizza na zakończenie dnia! Z bakłażanem, szpinakiem i ricottą. Mniam, mniam. To był dobry dzień :)










Marysia

6 komentarzy:

  1. Jakie ma długie włosy:) też tak lubię czasami..tylko ja i ona:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak? No może.. nie wiem, jakie mają inne dziewczynki w jej wieku?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No moja to łysolek, coś tam rośnie, ale króciutko:)

      Usuń
    2. słodki łysolek ;D Zosia ma takie od urodzenia :)

      Usuń
  3. Wikunia ma podobne włoski :)) Widzę, że weekend przyjemnie spędziłyście:)

    OdpowiedzUsuń