2014/03/21

Od kiedy...

Od kiedy jestem mamą każdego ranka pierwsze, co robię- to się uśmiecham! Nigdy wcześniej tak nie było, bywały lepsze i gorsze poranki. Ale teraz, gdy malutki bąk jest rozpromieniony i rozgadany i wpatrzony we mnie, nie sposób nie mieć wymalowanego na twarzy uśmiechu- od ucha do ucha :)
Dziś miałyśmy babski poranek, mierzyłyśmy Zosine buciki. Jak to dziewczyna- ma ich sporo. Strojnisia.





                          te są najsłodsze :)



dziś na spacer, Zosia po raz pierwszy poszła ( poszła ;)) w bucikach, są jeszcze troszkę za duże


A to z naszego spaceru, mamy to szczęście, że mieszkamy na obrzeżach miasta- trochę tu jak na wsi :) cieszy mnie to, bo w centrum miasta nie dałabym chyba rady mieszkać, nie byłabym szczęśliwa. W marzeniach widzę dom na wsi, chciałabym żeby moje dzieci miały takie dzieciństwo, jak te z książek Astrid Lindgren.



Dziś jest tak bardzo wiosennie. Oby już tak zostało! 


Marysia

5 komentarzy:

  1. My też wczoraj po raz pierwszy "poszłyśmy" na spacer w bucikach;) A kolekcja imponująca! Musimy zacząć nadrabiać braki w garderobie Matyldy:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps Mam problem z dodaniem Twojego bloga do obserwowanych:( Próbuję już kilka dni i nie wiem o co kaman.

    OdpowiedzUsuń
  3. :) Zosia dostała te wszystkie buciki w paczce z Anglii, od Cioci :) nie wiem, o co chodzi z tym dodawaniem, spróbuję coś z tym zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jaka kolekcja - śliczne te buciki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy :) właśnie przybyły nam dwie nowe pary ;) oczywiście my ich nie kupujemy, lecz dostajemy, nawet nie wiem, czy Z. je wszystkie ponosi :)

      Usuń